W czwartej kolejce fazy grupowej Champions League – Leicester City remisuje z FC Kopenhagą 0:0.
Lisy miały w tym spotkaniu zapewnić sobie awans do następnej rundy. Kasper Schmeichel odwiedził stolicę swojej ojczyzny i zarazem swoje miejsce urodzenia.
Class 😂😂😂 #LCFC pic.twitter.com/MbbCKpmYpy
— LCFC Away Days (@lcfcawaydays_) November 2, 2016
Daniel Amartey mógł zagrać na stadionie, na którym grał dwa lata występując wcześniej właśnie w FC Kopenhadze.
FC Kopenhaga: Olsen, Ankersen, Jorgensen, Johansson, Augustinsson, Verbic (Kusk 63′), Kvist, Delaney, Falk Jensen (Toutouh 65′), Santander, Cornelius
Leicester City: Schmeichel – Hernandez, Morgan, Huth, Fuchs – Mahrez, Drinkwater, Amartey, Schlupp (Okazaki 71′) – Vardy, Musa
Składy
Trener Ranieri zabrał do Kopenhagi prawie całą kadrę Leicester. Ranieri chciał mieć dużo opcji przed ustaleniem ostatecznego składu. Do Kopenhagi polecieli m.in. trzeci bramkarz Ben Hamer, Bartosz Kapustka, Matty James czy Yohan Benalouane – grali głównie w rezerwach. Z powodu urazu poza kadrą znalazł się Islam Slimani.
Skrót meczu
W 14 minucie środkowy pomocnik gospodarzy William Kvist odebrał piłkę Musie i uderzył obok słupka.
Swoją próbę w pierwszej połowie miał też Jeffrey Schlupp, ale strzał był za słaby i dodatkowo trafił piłką w nogę Vardy’ego. Bramkarz Kopenhagi nie miał problemów z obroną. Jak się później okazało był to jedyny celny strzał The Foxes.
W drugiej połowie zobaczyliśmy trochę groźniejsze akcje podbramkowe za sprawą gospodarzy. Sytuacje do uderzeń swoich kolegów kreowali napastnicy Kopenhagi – Cornelius i Santander, którzy nieźle grali na tzw. “ścianę”.
W 59 minucie Ankersen miał świetną okazję aby przymierzyć po zgraniu Santandera, ale fatalnie się pomylił mimo, że był już w polu karnych Lisów.
Dziesięć minut później Kopenhaga rozegrała bardzo podobną akcję. Z prawie tego samego miejsca co Ankersen uderzał Verbić, ale skutek był podobny.
Leicester City – FC Kopenhaga 0:0
4 – Leicester City are the first team in #UCL history to keep a clean sheet in each of their first four games in the competition. Solid.
— OptaJoe (@OptaJoe) November 2, 2016
Tłumaczenie: Leicester City zostało pierwszym zespołem w historii Ligi Mistrzów, który nie stracił bramki w pierwszych czterech meczach rozgrywek.
W tej kolejce Ligi Mistrzów tylko w tym spotkaniu nie padła żadna bramka. Dodatkowo piłkarze oddali w meczu tylko trzy celne strzały – najmniej w tym sezonie Champions League.
Claudio Ranieri:
“Jestem zadowolony. Pierwsze 20 minut nie było za dobre, ale druga połowa była lepsza. Kasper Schmeichel to wspaniały bramkarz. Oczekiwałem takiego typu spotkania. Chciałem grać bardziej z kontrataku. Mieliśmy okazję żeby strzelić, ale remis jest OK. W Lidze Mistrzów gramy po raz pierwszy. Musimy być uważni do samego końca.”
Leicester zagra teraz na King Power Stadium mecz ligowy z West Bromwich Albion, które wygrało tylko jedno spotkanie z ostatnich czterech (6 listopad, niedziela, 16:00).