Danny Simpson wypowiedział się po ostatnim zremisowanym 2:2 meczu z Middlesbrough.
Po tym jak Leicester dwa razy musiało wracać do spotkania, Danny Simpson opowiedział o spotkaniu i tym jak mistrzowie Anglii pokazali zapał, żeby zdobyć choćby jeden punkt.
Wczesne stracenie bramki przez Lisy i przełamanie impasu przez Alvaro Negredo, sprawiło, że sześć minut później to Riyad Mahrez znalazł drogę do strzelenia gola. Niestety kolejnego uderzenie zaliczył Negredo, a Ranieri musiał zmieniać Islama Slimaniego.
“Jesteśmy rozczarowani tym, że straciliśmy bramki. Przy wyniku 1:1 myśleliśmy, że uda nam się wygrać to spotkania, tak jak w meczu z West Hamem.”
“Myślę, że w sobotę, tak jak podczas ostatnich kilku gier, walczyliśmy do końca. To nie zdarzało się wcześniej, a dzisiaj osiągnęliśmy dobry rezultat” – mówił Simpson.
“Pokazaliśmy ducha walki. To może być punktem zwrotnym w naszym sezonie.”
“Chcemy wygrywać, ale jeżeli nie możemy zwyciężyć, to nie możemy także tracić trzech punktów. Pokazaliśmy to co robiliśmy najlepiej w zeszłym sezonie” – kontynuuje zawodnik.
Tak jak oczekiwano mecz przeciwko drużynie Aitora Karanki był niezwykle trudnym spotkaniem. W ostatnich swoich meczach jego podopieczni zremisowali z Manchesterem City czy Arsenalem.
“Oglądaliśmy filmy z tych potyczek (wcześniej wymienionych – przyp. red.). Middlesbrough wystąpiło bardzo dobrze, szczególnie przeciwko wyżej notowanym zespołom.”
“Graliśmy na naszym stadionie i nie przegraliśmy. Boro było dobrze zorganizowanym przeciwnikiem, wiedzieli co robili i dawali z siebie sto procent.”
“Zdobyliśmy gola w ostatniej chwili, dlatego musimy pokazać na co nas stać” – zakończył Simpson.